Jelly Bear Hair — żelki na włosy

Wszystkie

Utrzymanie włosów w doskonałej i dobrze prezentującej się kondycji przysparza nam wiele problemów. Dokładna pielęgnacja, nakładanie odżywek, kilkukrotnie mycie. Niekiedy konieczne jest już nałożenie innego koloru, który zatai niektóre ubytki.

Dbając o włosy, musimy nie tylko zajmować się nimi każdego dnia, ale i korzystać z ofert gabinetów stylizacyjnych, czy adaptować stosowane metody do warunków w ciągu całego roku. Mając świadomość, że samo chemiczne traktowanie włosów nie jest jednak efektem długotrwałym, nawet pomimo wielu godzin spędzonych na dbaniu o włosy, bardzo często sięgamy także po różnego rodzaju suplementy diety, które działają na włosy w miejscu, w którym wzrastają. Dobrze wiemy, że włosy to tkanka martwa organizmu i żadne odżywki po prostu nie wnikną w ich wnętrze. Na rynku dostępnych jest ogromna ilość preparatów zawierających w składzie duże ilości witamin, czy substancji odpowiedzialnych za poprawę zdrowia i struktury włosów. Warto także pamiętać, że samo stosowanie preparatów nie jest w stanie pokonać wszelkich przeciwności, zatem my same mamy w tym olbrzymi udział. Co powinnyśmy zrobić? Przede wszystkim pozbyć się tych czynników, które wpływają na wygląd naszych włosów, a przede wszystkim ich suchość i łamliwość. Co jest tego przyczyną. Bardzo często takie objawy nie są jedynie skutkiem naturalnym, a ich źródło tkwi w codziennych praktykach jak suszenie włosów, prostowanie, czy używanie lokówek. Jeśli chcemy rozwiązać ten problem, musimy po prostu zaprzestać tych praktyk. Dołączając do tego działanie wielu produktów, możemy liczyć na naprawdę piękne, naturalne, silne, zdrowe i pełne blasku włosy. A takich przecież pragniemy? Niestety, musimy być bardzo ostrożne, poszukując odpowiedniego preparatu. Niestety wśród tych dobrych, sprytni producenci podsuwają nam pod nos te, które po prostu mogą nam jedynie zaszkodzić, bądź zwyczajnie nie zadziałać i jedynie zmarnować nasze pieniądze. Jednym z takich preparatów jest Jelly Bear Hair.

Co to jest Jelly Bear Hair?

To preparat do stosowania codziennego u kobiet borykających się właśnie ze wspomnianymi problemami z włosami. Co ciekawe, produkt został uformowany w dość nietypową formułę. Chodzi mi o żelki. Jelly Bear Hair to żelki w kształcie misiów o smaku pomarańczowym. Wyglądają całkiem smacznie. Dlaczego producent zdecydował się na taką formę suplementu? Wszystko wygląda na to, że chciał zaradzić kobietom, które zwyczajnie mają dość stosowania tabletek i innych preparatów. W związku z tym skierował się mniej konwencjonalną drogą.

Jaki jest skład Jelly Bear Hair?

Według informacji zamieszczonych na stronie Jelly Bear Hair to kompozycja 13 składników, które dostosowane są dawką do maksymalnych osiągów preparatu. Efekt taki rzekomo uzyskano poprzez zwiększenie niektórych składników, aby kilkukrotnie przekraczały dzienną dawkę referencyjną danej substancji. Czy to dobrze? Nie jestem w stanie tego określić, czy taka suplementacja na dłuższą metę może mieć jakieś negatywne skutki uboczne. Ogólne działanie produktu ogranicza się do szybkiej regeneracji włosów, ochrony, nadania im blasku oraz odżywienia ich struktury, dzięki czemu wyglądają i są zdrowe. Tak przynajmniej donoszą informacje producenta. Co dokładnie znajduje się w składzie preparatu? Oto szczegółowy skład: biotyna, tiamina, witamina B6, niacyna, kwas pantetonowy, kwas foliowy, witamina B12, cynk, witamina A, miedź, mangan, selen. Składników jest zatem niewiele, wszystkie są naturalne. Zwróćmy teraz uwagę na ilościową zawartość każdego z nich. W preparacie zawarto 24 mikrogramy biotyny, 2,2 mikrograma tiaminy, 2,8 mikrograma witaminy B6, 32 mikrogramy niacyny, 12 mikrogramów kwasu pantetonowego, 400 mikrogramów kwasu foliowego, 5 mikrogramów witaminy B12, 10 mikrogramów cynku, 800 mikrogramów witaminy A, 1 mikrogram miedzi, 2 mikrogramy manganu oraz 55 mikrogramów selenu. Wszystko to oczywiście ogranicza się do zawartości dziennej dawki żelków, czyli dwóch sztuk. Jak taka zawartość ma się do wspomnianej już dziennej referencyjnej wartości spożywczej? Taka zawartość biotyny to aż pięciokrotność dziennego zapotrzebowania. W przypadku witaminy E, tiaminy, witaminy B6, niacyny, kwasu pantetonowego kwasu foliowego i witaminy B12 możemy zaś mówić o podwójnej ilości składników w kontekście dziennego zapotrzebowania. Pozostałe elementy są zaś zgodne z tabelami wartości referencyjnych odpowiadającym dziennemu zapotrzebowaniu.

Jak działają te składniki?

Według producenta oraz tego, co napisał na stronie, możemy mówić o ogólnej poprawie zdrowia włosów. Tu największe znaczenie ma oczywiście biotyna, co być może wyjaśnia aż pięciokrotnie większą wartość tego składnika. Działanie niacyny, witaminy E, cynku, selenu i miedzi to przede wszystkim działanie korzystne dla skóry głowy. Oprócz tego mają one również wpływ na stan wizualny włosów, poprawę ich kolorów, nadaniu im blasku i ogólnie zdrowej struktury.

Wszystko brzmi doskonale, co jednak z faktami? Na stronie nie znajdziemy informacji o żadnych przeprowadzonych badaniach na preparacie. W związku z tym nie jestem w stanie przedstawić wam dowodów na to, że preparat działa, mało tego, nie mogę również potwierdzić, że produkt faktycznie wykazuje jakiekolwiek działanie poprawiające stan włosów. Wszystko bazuje na zapewnieniach i informacjach producenta, który zresztą nie ujawnia swojej tożsamości. To podstawowy element, który napawał mnie niepewnością do tego produktu Jelly Bear Hair, o czym chciałam wam zaalarmować.

Jakie są opinie ekspertów oraz klientów o działaniu preparatu Jelly Bear Hair?

I tu pojawia się kolejny problem, Oprócz fryzjera, trychologa, którego producent zamieścił na stronie, podpisując nawet imieniem i nazwiskiem, nie może być tutaj mowy o opinii żadnych ekspertów. Wspomniana postać, użyta została jedynie do zachęcenia do stosowania preparatu. Nie użyła natomiast żadnych danych, które mogłyby potwierdzić jej stanowisko, tym samym wpływając na poprawę autentyczności produktu oraz jego producenta. Jelly Bear Hair to najprawdopodobniej preparat, który nie został przebadany w najmniejszym stopniu, stąd braki informacji o badaniach i opiniach poważnych i prawdziwych ekspertów. Poszukując informacji o postaci zamieszczonej na stronie, niestety również nic nie znalazłam. Postać pojawiła się jedynie na anglojęzycznej wersji strony preparatu.

Podobnie jest z kwestią opinii klientek. Znów nie znalazłam tutaj żadnych danych, które mogłyby potwierdzić rzetelność tych opinii, bądź jakąkolwiek autentyczność ich istnienia. Być może zostały napisane przez producenta, podobnie jak wszelkie inne informacje znajdujące się na tej stronie. Niepotwierdzone opinie klientek mówią rzecz jasna o niezwykłej skuteczności preparatu. Są one zdumione efektami, szczególnie po nużących próbach z innymi substancjami, które nie dały im pożądanego efektu. Dzięki Jelly Bear Hair włosy rzekomo stały się lśniące, łatwiejsze w układaniu. Zauważalna jest także ogólna poprawa ich wyglądu na całej powierzchni. Podkreślam jednak, że nie wiadomo czy preparat zakupiła choć jedna osoba i czy faktycznie działa.

Co z dawkowaniem i cenami?

Według informacji w jednym opakowaniu znajduje się 60 żelków, które powinny wystarczyć na około miesiąc stosowania. Należy zatem przyjmować dwa żelki dzienne. Producent nie opisuje jednak sposobu ich przyjmowania. Czy należy przyjąć dwa żelki jednocześnie, czy zachować kilkugodzinny odstęp? Może należy brać je rano i wieczorem? Niestety takich informacji również nie znalazłam. Mimo wszystko wciąż trudno mi uwierzyć, że stosowanie dwóch żelków dziennie jest w stanie w ciągu miesiąca zregenerować moje włosy. Obawiam się, że to zupełna fikcja. Nie podejmowałabym się ryzyka testowania preparatu, głównie z przyczyn braku badań działania Jelly Bear Hair. Kolejnym kłopotem jest też cena. To trochę nierozsądne wydawać aż 139 PLN na 60 żelków Jelly Bear Hair nie mając żadnych zapewnień do skuteczności i bezpieczeństwa. Nie wiem, jak wy, ale mnie osobiście taka cena nie odpowiada. Dopóki producent nie zapewni odpowiednich informacji o ich przeprowadzeniu bądź nie potwierdzi bezpieczeństwa preparatu za pomocą jakichś certyfikatów, dopóty na pewno nie zdecyduję się na zakup, zresztą zapewne nie tylko ja. Jelly Bear Hair można dodatkowo zakupić w konfiguracji 2 opakowań za 242 PLN oraz trzech za 298 PLN. Dostawa w paczkomacie i kurierem jest darmowa przy opłacie z góry. Przy opcji za pobraniem należy doliczyć 20 PLN. Warto tu zwrócić uwagę na formularz sprzedaży. Niestety to kolejny problem. Znów musimy liczyć się z ryzykiem i to całkiem poważnym. W końcu podajemy anonimowemu producentowi nasze dane osobowe, miejsce zamieszkania i numer telefonu. Niby na stronie znajduje się jakiś regulamin i dokument polityki prywatności, aczkolwiek jak dobrze wiemy, nie należy w to wierzyć. Co więcej, w razie jakichś niedopatrzeń, czy dziwnych sytuacji nie wiemy także, do kogo mielibyśmy składać swoje zażalenia. To naprawdę duże ryzyko i granie w ciemno.

Podsumowując, mimo swojego atrakcyjnego wyglądu, żelki misie Jelly Bear Hair, przeznaczone w celu poprawy struktury i wyglądu naszych włosów, niestety nie budzą najmniejszego zaufania. Każdy podjęty krok ze strony klienta wiąże się z dużym ryzykiem dotykających sfer prywatności i bezpieczeństwa zdrowotnego. Sugerując się swoim bezpieczeństwem, jak i równie moich czytelników po prostu nie mogę z czystym sumieniem uznać, że produkt jest wart uwagi. Zdecydowanie nie jest i równie pewnie po prostu go nie polecam. Uważajcie na takie produkty!

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Wszystkie
TESTUJEMY – Skinatrin

Skinatrin reklamowany jest jako rewolucyjny preparat w formie sprayu przeciw grzybicy stóp. Producent deklaruje, że Skinatrin zwalcza grzybice na poziomie komórkowym, a w swoim składzie zawiera takie składniki aktywne jak; kolagen, niacyna, czy witamina C.  Przeznaczony jest do zmniejszenia objawów grzybicy paznokci oraz skóry i przyczyna się do lepszej regeneracji …

co na żylaki
Wszystkie
4
6 SPRAWDZONYCH SPOSOBÓW NA ŻYLAKI

Żylaki to nieprzyjemne następstwo problemów z krążeniem. Według statystyk, z roku na rok przybywa osób skarżących się na tę dolegliwość. Ich podłoże może być zarówno  genetyczne, jak i  środowiskowe. Jedną z metod ich zwalczania jest kosztowny zabieg chirurgiczny, tylko czy zawsze jest on konieczny? Poniżej, przedstawiamy sprawdzone, bezpieczne i niedrogie …

Wszystkie
4
Chcesz uniknąć siwienia w młodym wieku? Te czynniki na pewno Ci w tym nie pomogą

Przedwczesne siwienie jest coraz bardziej powszechnym problemem. Znajoma fryzjerka mówi , że siwe kosmyki zauważa już nawet u co piątego klienta w wieku powyżej 25 lat. Te alarmujące informacje są tylko potwierdzeniem, że obecny tryb życia nie sprzyja długiej młodości i zdrowiu. Co powoduje, że coraz więcej osób siwieje w …